Oderwanie się od przedmiotu naszej obsesji jest podstawowym krokiem, który trzeba zrobić aby wyleczyć się ze współuzależnienia i zacząć odczuwać satysfakcję w życiu. Współuzależnieni przywiązują się w niezdrowy sposób do innych - skupiają całą swoja uwagę na problemach innej osoby, próbują ją kontrolować, kierować nią, reagują na zachowania innych, zamiast działać według własnych celów. Z przywiązaniem łączy się niepokój i obsesja, wytwarza ono chaos, powoduje, że nie mamy czasu ani energii, żeby zająć się własnymi sprawami. Martwienie się nie daje nic - nie rozwiązuje problemów. Powoduje, że tracimy kontakt ze sobą. To wina strachu, który nas ogarnia na myśl, że tracimy kontrolę nad tym, co się dzieje. To powoduje, że nie wiemy, co czujemy, co myślimy. Może nam się nie podobać to co robią inni, ich problemy - alkoholizm, hazard, zaburzenia łaknienia, zaburzenia emocjonalne. Może żyjemy ich życiem tak, że nie mamy już czasu na własne. Wydaje nam się, że nie mamy innego wyboru niż reagować na problem innej osoby w taki obsesyjny sposób. Ale kontrola nad inną osoba jest iluzją. Inni i tak w rezultacie zrobią to, czego sami chcą. Sposobem na te problemy jest oderwanie się - w rezultacie wszystkie zainteresowane strony wychodzą na tym lepiej.
wg Melody Beatie "Koniec współuzależnienia"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz