niedziela, 12 lutego 2012

Uwolnienie się od bycia ofiarą

 

Trójkąt dramatyczny Karpmana polega na tym, że współuzależnieni najpierw są opiekunami i wybawcami, następnie prześladują innych, a na końcu stają się ich ofiarami. Najpierw odgadujemy i uprzedzamy pragnienia innych, usługujemy im, wybawiamy ich od ich obowiązków i odpowiedzialności. "Umożliwiamy" im w ten sposób picie, jest to destrukcyjna forma pomocy, gdyż chroni alkoholika przed konsekwencjami, które mogłyby spowodować, że zaprzestanie picia. Wybawianie to robienie dla kogoś czegoś, czego tak naprawdę nie chcemy robić, robienie czegoś, co ktoś może i powinien zrobić sam, zaspakajanie potrzeb kogoś, kto nas o to nie prosił, myślenie za innych, mówienie za innych, nie zajmowanie się tym, czego chcemy, potrzebujemy i pragniemy.
Potem zaczynamy czuć złość, lęk, oburzenie, poczucie winy. To zajmowanie się sprawami innych to nie prawdziwa opieka i troska - to przyjmowanie, że ktoś jest bezradny i nieudolny, to nie danie mu szansy na dorośnięcie do obowiązków.
Kolejnym etapem jest złość, a nawet nienawiść, wobec osoby, której w tak destruktywny sposób "pomagaliśmy" - bo nie zaspakajaliśmy swoich, tylko cudze potrzeby, bo robiliśmy coś, czego nie chcieliśmy robić, bo ktoś nie okazuje nam wdzięczności.
Na koniec następuje zamiana ról - to my stajemy się ofiarami. Ludzie nie cierpią, kiedy traktuje się ich jako nieudolnych, nienawidzą nas, bo się na nich wściekamy. Wtedy z kolei nas ogarniają uczucia bezradności, smutku, wstydu. Czujemy się wykorzystani.
Trójką dramatyczny jest trójkątem nienawiści, nie pozwala na nawiązanie zdrowych związków uczuciowych z innymi.

cd. w następnym wpisie

wg Melody Beatie "Koniec współuzależnienia"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz